Data publikacji: 2016-04-27
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR podsumowali sezon zimowy
Kategoria: LIFESTYLE, Podróże
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR podsumowali pierwszy kwartał 2016 roku, podczas którego uratowanych zostało 88 osób, natomiast suma wszystkich wypraw oraz interwencji wyniosła 64.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR podsumowali pierwszy kwartał 2016 roku, podczas którego uratowanych zostało 88 osób, natomiast suma wszystkich wypraw oraz interwencji wyniosła 64.
W pierwszym kwartale 2016 roku, suma wszystkich akcji ratowniczych oraz interwencji wyniosła 64, w tym do 4 konieczne było wezwanie śmigłowca.
W tym okresie, liczba osób uratowanych przez ratowników wyniosła 88.
Łączna liczba godzin interwencji oraz akcji ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR od początku stycznia do końca marca wyniosła 682 godziny.
Aplikacja „Pomoc w Górach” przyczyniająca się do poprawy bezpieczeństwa w górach została pobrana 5,8 tyś. razy.
Zagwarantowanie turystom bezpieczeństwa w górach to absolutny priorytet. Wychodząc naprzeciw tej potrzebie, w grudniu 2015 roku, uruchomiona została specjalna, darmowa aplikacja „Pomoc w Górach”. Aplikacja została opracowana przez polską firmę Transition Technologies, a główny cel jaki przyświecał powstaniu tego rozwiązania to poprawa bezpieczeństwa turystów w górach oraz skrócenie czasu dotarcia do poszkodowanego.
Niezbędna dla turystów, użyteczna dla ratowników
Aplikacja „Pomoc w Górach” umożliwia natychmiastowe wezwanie pomocy, bez znajomości numeru ratunkowego. Każdy turysta wychodząc w góry może włączyć śledzenie swojego położenia, które automatycznie zapisuje się na portalu w beskidzkiej stacji centralnej GOPR. W przypadku zaginięcia możliwe jest natychmiastowe zlokalizowanie osoby w miejscu, w którym się znajduje lub, w którym sygnał został przekazany po raz ostatni. Niezależnie od tego, czy osoba korzysta z aplikacji poprzez śledzenie czy bezpośrednie połączenie z numerem ratunkowym, wysyła ona informację o dokładnym położeniu poszkodowanego, dzięki czemu ratownicy udają się dokładnie we wskazane miejsce zdarzenia. Wspomniana funkcjonalność zastępuje dotychczas znaną tzw. „Księgę wyjść”, która była dostępna w każdym schronisku. – Zauważyliśmy, że turyści bardzo chętnie korzystają z rozwiązania jakim jest elektroniczna „Księga wyjść”. Istnieje również możliwość włączenia śledzenia lokalizacji. Dzięki tej funkcjonalności co 10 minut wysyłana jest informacja o aktualnym położeniu danej osoby. Dla nas z punktu widzenia ratownika jest to bardzo cenna informacja, ponieważ od razu jesteśmy w stanie określić skąd został wysłany ostatni sygnał i sprawdzić, czy nie doszło do zdarzenia, nie tracąc przy tym cennego czasu na ręczne wertowanie „Księgi wyjść” – mówi Patryk Pudełko, rzecznik prasowy Grupy Beskidzkiej GOPR. Co więcej, aplikacja cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród turystów, o czym świadczy liczba pobrań. – Do tej pory „Pomoc w Górach” została pobrana ponad 5,8 tys. razy, co dla nas jako twórców jest to ogromny powód do dumy oraz motywacja do dalszych prac nad rozwojem aplikacji – mówi Adam Bancarewicz, współtwórca aplikacji „Pomoc w Górach”.
Zastosowanie aplikacji w praktyce
Aplikacja „Pomoc w Górach” stała się także niezbędnym narzędziem pracy samych ratowników. W połowie marca doszło do wypadku w rejonie Skrzycznego, pracownik schroniska schodząc w dół poślizgnął się i upadł. Doznał on urazu kręgosłupa i nie był w stanie dalej się poruszać, w związku z czym poszkodowany (56-letni mężczyzna) postanowił powiadomić ratowników. Po przybyciu na miejsce ekipy ratowniczej, stwierdzono, że najlepszym rozwiązaniem jest wezwanie załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. – Zdecydowaliśmy się na wezwanie śmigłowca z bardzo prostych przyczyn – długi transport w dół po bardzo stromym zboczu mógł wpłynąć na pogorszenie się stanu poszkodowanego. Dlatego też postanowiłem skorzystać z aplikacji „Pomoc w Górach” i wysłać odpowiednie koordynaty z położeniem do centrali – opisuje zdarzenie Patryk Pudełko. Dzięki wykorzystaniu funkcji GPS, położenie poszkodowanego oraz ratowników zostało dokładnie określone, skracając tym samym czas akcji ratowniczej aż o pół godziny.
Zakończenie sezonu zimowego z górach, nie oznacza, że ratownicy będą mieć mniej pracy w nadchodzących wiosenno-letnich miesiącach. Zarówno w sezonie zimowym jak i letnim, nad bezpieczeństwem turystów czuwają ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR i jak sami podkreślają, dzięki aplikacji „Pomoc w Górach” dysponują większym wachlarzem możliwości niesienia pomocy osobom poszkodowanym poprzez monitorowanie położenia turystów na szlakach oraz szybką reakcję w sytuacji zagrożenia.
Aplikacja „Pomoc w Górach” jest darmowa i dostępna na platformach iOS oraz Android.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Podróże