Data publikacji: 2020-04-15
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Koronawirus silnie uderzy w rynek artykułów nieżywnościowych
Kategoria: BIZNES, Handel
Zamknięcie sklepów w galeriach handlowych, konsumenci nie wychodzący bez potrzeby z domów oraz widmo kryzysu nadciągającego nad Polskę – te wszystkie czynniki negatywnie odbiją się na dynamice sprzedaży detalicznej artykułów nieżywnościowych.
Zamknięcie sklepów w galeriach handlowych, konsumenci nie wychodzący bez potrzeby z domów oraz widmo kryzysu nadciągającego nad Polskę – te wszystkie czynniki negatywnie odbiją się na dynamice sprzedaży detalicznej artykułów nieżywnościowych, wynika ze scenariuszy opracowanych przez PMR na potrzeby raportu „Wpływ epidemii koronawirusa na rynek artykułów nieżywnościowych w Polsce 2020”.
Trzy scenariusze rozwoju epidemii
Na potrzeby raportu wyróżniono trzy główne scenariusze rozwoju sytuacji epidemiologicznej i jej wpływu na rynek detaliczny w Polsce. Oczywiście ciężko przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja, ale należy spodziewać się, że ostatecznie będzie przynajmniej zbliżona do jednego z wymienionych scenariuszy. Wszystkie scenariusze opierają się na założeniu obowiązywania restrykcji w przemieszczaniu się oraz otwieraniu wybranych sklepów przez określony czas. Najłagodniejszy scenariusz przewiduje zamknięcie sklepów przez miesiąc. Kolejne scenariusze przewidują dwa miesiące zamknięcia sklepów. Trzeci scenariusz zakłada dodatkowo nawrót epidemii na jesień.
Rynek odzieży i obuwia odczuje kryzys najbardziej
W przypadku realizacji najłagodniejszego ze scenariuszy, rynek non-food w Polsce ma jeszcze szansę odnotować pozytywną dynamikę w 2020 r., choć na znacznie niższym poziomie niż prognozowano przed pojawieniem się epidemii COVID-19 (wzrost o 1,6% względem wcześniejszych prognoz na poziomie 5,8%). Jednak są segmenty, które nie mają żadnych szans na dodatnią dynamikę w 2020 r. – jednym z nich jest odzież i obuwie, gdzie w najlepszym wypadku należy spodziewać się spadku wartości na poziomie -7,1%. Lepiej wygląda sytuacja np. na rynku wyposażenia wnętrz, który straci mniej dzięki licznym remontom, przeprowadzanym w trakcie kryzysu.
Żywność wzrośnie szybciej od artykułów nieżywnościowych po raz pierwszy od 2012 r.
Przez ostatnie kilka lat Polska podążała ścieżką tradycyjną dla krajów rozwijających się – tzn. wartość sprzedaży non-food rosła szybciej niż artykułów żywnościowych. To naturalny trend – konsumenci bogacą się i są w stanie wydawać coraz więcej na produkty, które nie są artykułami pierwszej potrzeby – elektronikę, droższą odzież czy artykuły wyposażenia wnętrz. Jednak w momencie kryzysu są to pierwsze wydatki, z których konsumenci rezygnują. W 2020 r. nałoży się na to dodatkowo kryzys podaży – w pierwszej fazie konsumenci nawet jeżeli chcą dokonywać zakupów, to jest to utrudnione przez zamknięcie sklepów. W drugiej – konsumenci będą już rezygnować z większych wydatków na artykuły nieżywnościowe, na co wpłynie obniżenie wynagrodzeń i wzrost bezrobocia.
E-commerce górą
W każdym z analizowanych w raporcie segmentów – odzieży i obuwia, artykułów wyposażenia wnętrz, RTV, AGD i sprzętu elektronicznego oraz artykułów sportowych jest jeden kanał, który rośnie szybciej niż inne. To oczywiście sprzedaż internetowa. Jednak dla większości detalistów sprzedaż w tym kanale jest tylko sposobem na ograniczenie strat spowodowanych zamknięciem sklepów. Tylko część firm może naprawdę zyskać na obecnym kryzysie – to głównie gracze od lat wyspecjalizowani właśnie w sprzedaży internetowej – Allegro, Zalando czy eobuwie.pl, którzy oferują dużą wygodę zakupów (darmowe i szybkie dostawy, łatwe i darmowe zwroty).
AUTOR ARTYKUŁU
Bartosz Bolecki
Retail Business Unit Director
KONTAKT DLA MEDIÓW
[email protected]
Tel. +48 12 34 05 135
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #BIZNES #Handel